Forum o Avatar: Legenda Aanga
-Bardzo chętnie pójdę.- powiedziałam- Tylko zaczekajcie chwilkę. Może w koncu dostanę tą herbatę. Ale mi się spać che -_-
Offline
Uczeń
Wypiłam już pół herbaty i powiedziałam
- Ja pójdę z wielką chęcią, a ty Nickia ?
Offline
Zamyślona nie słyszałam rozmów. Nagle ocknęłam się odpowiedział gwałtownie:
- Ym?! Co mówiłaś?
Offline
Uczeń
- Pytałam się czy pójdziesz z nami do parku fontann w Ba Sing Se, więc jak idziesz ?
Offline
-Yay! Wreszcie moja herbata!- ucieszyłam się- To jak Nickia? Idziesz? Mi dajcie 5 minut, tylko wypiję.
Offline
- Yhym... - odpowiedziałam obojętnie i machnęłam ręką. Otworzyłam oczy ze zdziwienia i jeszcze bardziej zanurzyłam się w lekturce, którą czytałam. - Łał! Super jest ta książka, tyle się w niej dzieje! - krzyczałam przejęta nie zwracając uwagi na towarzyszy.
Offline
Odłożyłam na chwilę filiżankę z herbatą i podeszłam do Nicki zaglądając jej przez ramię, by zauważyć co czyta.
Offline
Przekręciłam głowę w kierunku dziewczyny, popatrzyłam na nią przez i uśmiechnęłam się.
- Nie zdołasz zrozumieć, bo jestem już w połowie książki... - odparłam nie tracąc uśmiechu i pokazując grubość lektury. Spuściłam głowę nad książką i dodałam - Właśnie zabili głównego bohatera... Szkoda, był miły i pomocny. Wyobraźcie sobie - zwróciłam się do grupy wpatrującej się we mnie z potężnym zaciekawieniem - że w tym przestawionym świecie, znaczy się w książce, nie mają magii, ani latających bizonów... Pff... A do tego wszystkiego są tam jakieś dziwne zwierzęta jak kot czy pies... Wyobrażacie sobie?!
Offline
Zaśmiałam się.
-I jak żyć w takim świecie. Nawet chwili bym nie wytzymała. Zanudziłabym się na smierć nie mogąc polatać na bizonie czy pobawić się płomyczkami. Nie wiem jak mogłabym funkcjonować bez magii. A tak w ogóle to mnie zaciekawiłaś. Jaki tytuł nosi książka? Może bym też poczytała.
Offline
- To.. - odparła patrząc na okładkę - "Prawdziwy przyjaciel" - dodałam po chwili wracając do czytanie - Bardzo fajna... O takiej dziewczynie imieniem Agata i ona... A co ja Ci będę opowiadać, sama przeczytaj. - zwróciłam się do dziewczyny - Pożyczyć Ci ją jak skończę?
Offline
-Jasne!- ucieszyłam się- Z checią przeczytam ^^ Z góry dzięki. Jak mnie wciągnie to bardzo szybko skończę. Kocham książki!
Offline
Uczeń
- Naprawdę !? - zapytałam się chociaż znałam odpowiedz - Tak samo jak ja książki, są świetne...
Offline
Szczęśliwa kiwnęłam głową.
-Ostatnio czytałam ciekawą książkę o małym magu ziemi. Jego rodzice zgineli i wychowywała go para magów wody. Chłopiec był przekonany, że są jego prawdziwymi rodzicami. Nie podejrzewał, że może władać ziemią. Pewnego razu jego przybranej rodzinie zagrażało poważne niebezpieczeństwo i mógł ich ocalić ktoś włądający nad ziemią. Ale niechę zdradzać szczegółów, bo może zechesz poczytać. "Ocalała nadzieja" to tytuł.
Offline
Oderwałam się od lekturki i wstałam.
- No, widzę, że wszyscy skończyli. - odparła po czym zaczęłam zbierać filiżanki by odnieść je - To gdzie chcecie teraz iść?
Offline